niedziela, 4 lipca 2010

przygoda na początku treningu

Dziś podczas treningu doszło do wypadku. Wyjeżdżając z miasta kilku zawodników jechało ulicą Batalionów Chłopskich. W pewnym momencie kierowca zajechał im drogę skręcając na parking kościelny. Najbardziej ucierpiał Bartek który ostro hamował przeleciał przez kierownicę i zaliczył glebę. Wezwana Policja orzekła winę kierowcy samochodu. Bartek wyszedł z wypadku z lekkimi otarciami... uff.